W 1921 roku w kopalni ołowiu w Broken Hill (dziś Kabwe, Zambia) natrafiono na niezwykłą czaszkę. Jej odkrywcą był szwajcarski górnik Tom Zwiglaar, ale szybko zainteresowali się nią naukowcy z całego świata. Masywne łuki brwiowe, duża pojemność mózgoczaszki i silna żuchwa sugerowały, że nie był to zwykły Homo sapiens. Brytyjski paleontolog Arthur Smith Woodward nadał znalezisku nazwę Homo rhodesiensis – „człowiek z Rodezji”.
Dziś okaz ten znany jest jako Kabwe 1, a jego wiek, określony nowoczesnymi metodami w 2020 roku, szacowany jest na około 299 tysięcy lat. To czas, gdy po Afryce wędrowali już pierwsi przedstawiciele Homo sapiens, ale żyły też inne, bardziej archaiczne formy ludzi.
Kim był Homo rhodesiensis?
Czaszka Kabwe to doskonały przykład formy pośredniej między wcześniejszym Homo erectus a nami – ludźmi współczesnymi. Posiadała:
- masywne łuki brwiowe, jak u neandertalczyka,
- dużą pojemność mózgową (ok. 1250–1300 cm³),
- niską, wydłużoną czaszkę,
- duże zęby i silną żuchwę.
Z jednej strony Homo rhodesiensis był prymitywny, z drugiej – jego mózg był już wielkości ludzkiej. Często bywa opisywany jako przykład tzw. archaicznego Homo sapiens, czyli formy, która ewoluowała w kierunku człowieka współczesnego, ale jeszcze nim nie była.
Jak długo i gdzie żył?
Homo rhodesiensis żył w środkowym plejstocenie, czyli między 600 a 200 tys. lat temu, choć najbardziej znane szczątki pochodzą z okresu 300–400 tys. lat temu. Obszarem jego występowania była głównie Afryka Subsaharyjska – dzisiejsza Zambia, Tanzania, Etiopia, RPA czy Maroko.
To czas wielkich zmian klimatycznych i technologicznych. W Afryce rozwijały się wtedy bardziej złożone kultury kamienne, a niektóre grupy ludzi – jak ci z Maroka (Jebel Irhoud) – zbliżały się już morfologicznie do Homo sapiens.
Nie tylko Kabwe – inne ważne znaleziska
Choć Kabwe 1 jest najczęściej przywoływanym przedstawicielem Homo rhodesiensis, nie jest jedynym. Do tej „linii” przypisywano wiele innych szczątków, choć ich klasyfikacja wciąż budzi spory. Oto kilka przykładów:
- Bodo (Etiopia) – masywna czaszka sprzed ok. 600 tys. lat, z dużym mózgiem i cechami pośrednimi.
- Ndutu (Tanzania) – czaszka o archaicznych cechach, datowana na ok. 350–450 tys. lat.
- Saldanha (RPA) – czaszka znaleziona w Elandsfontein, prawdopodobnie sprzed 500–300 tys. lat.
- Salé (Maroko) – zdeformowana czaszka, której klasyfikacja jest trudna, ale czasem była łączona z „rhodesiensis”.
Wszystkie te szczątki mają coś wspólnego – ukazują zróżnicowaną populację ludzi z Afryki środkowego plejstocenu, u których widać stopniowe przechodzenie od cech archaicznych do bardziej zaawansowanych.
Jak go klasyfikować? Spór o nazwę
Czy Homo rhodesiensis to osobny gatunek, czy tylko lokalna odmiana czegoś większego? To pytanie dzieli naukowców od lat.
Oficjalnie – nazwa Homo rhodesiensis została poprawnie opisana w 1921 roku. Ma swój holotyp (Kabwe 1), spełnia wymogi nazewnictwa zoologicznego i technicznie rzecz biorąc jest „ważna”.
W praktyce jednak większość specjalistów uważa dziś, że Kabwe i inne podobne znaleziska należą do afrykańskich przedstawicieli Homo heidelbergensis – czyli przodka zarówno Homo sapiens, jak i neandertalczyków. W katalogach muzealnych (np. Smithsonian Institution czy Natural History Museum w Londynie) Kabwe 1 figuruje jako Homo heidelbergensis.
Niektórzy badacze stosują nawet określenie Homo heidelbergensis sensu lato, czyli „w szerokim znaczeniu”, by objąć całą zróżnicowaną grupę ludzi środkowego plejstocenu z Afryki, Europy i Azji.

Propozycja „Homo bodoensis” – czyli porządek czy chaos?
W 2021 roku pojawiła się nowa propozycja: zastąpić nazwę H. rhodesiensis oraz afrykańskie formy H. heidelbergensis jednym mianem – Homo bodoensis. Nazwa pochodzi od czaszki Bodo z Etiopii, a jej autorzy chcieli uprościć taksonomię i lepiej odróżnić przodków Homo sapiens od neandertalczyków.
Jednak pomysł ten nie zyskał szerokiego poparcia. Wielu naukowców uznało go za zbędny i niepraktyczny – zamiast porządkować sytuację, może ją jeszcze bardziej skomplikować. Dlatego większość środowiska naukowego wciąż posługuje się nazwą Homo heidelbergensis.
Dziedzictwo Kabwe i jego znaczenie
Choć Homo rhodesiensis jako nazwa wychodzi dziś z użycia, czaszka Kabwe pozostaje jednym z najważniejszych znalezisk antropologicznych z Afryki. To nie tylko dowód na zróżnicowanie homininów sprzed 300 tysięcy lat, ale też źródło cennych informacji o zdrowiu i trybie życia ówczesnych ludzi.
Czaszka nosi ślady poważnych problemów stomatologicznych – próchnicy, ubytków i infekcji, co może być jednym z najstarszych przykładów przewlekłych chorób zębów u homininów. To również jedna z nielicznych czaszek, które pokazują, że ówcześni ludzie mogli żyć mimo poważnych dolegliwości, co niektórzy interpretują jako oznakę opieki społecznej.
Podsumowanie: czy Homo rhodesiensis zniknął?
Z jednej strony – tak. Nazwa Homo rhodesiensis rzadko pojawia się dziś w oficjalnych opracowaniach. Z drugiej – jego dziedzictwo trwa. Czaszka z Kabwe i podobne znaleziska stanowią kluczowy etap w ewolucji człowieka. Pokazują, że przejście od Homo erectus do Homo sapiens było procesem złożonym, rozciągniętym w czasie i zróżnicowanym geograficznie.
Dzięki takim okazom wiemy, że człowiek współczesny nie pojawił się nagle, ale wyłonił się z gęstej sieci powiązanych ze sobą populacji – a Homo rhodesiensis był jedną z nich.
Bibliografia:
- Datowanie Kabwe 1 na 299 ± 25 ka: Grün et al. 2020 (Nature)
- Klasyfikacja muzealna: Smithsonian – H. heidelbergensis (gatunek i karta okazu Kabwe 1)
- Salé (Maroko) – Britannica + omówienia (patologie, niepewne datowanie). Encyclopedia Britannica
- Wczesny H. sapiens w Maroku (Jebel Irhoud): NHM (2017). Natural History Museum
- Dyskusja „Homo bodoensis”: Roksandic et al. 2021/2022


